Hej hej!
Czwarty miesiąc remontu za nami! Jesteśmy już nim troszkę zmęczeni . Co udało się nam zrobić w czerwcu (a raczej czego się nie udało). Jakie mamy plany remontowe na lipiec? Ile już wydaliśmy? O tym wszystkim przeczytacie poniżej.
Czerwiec
W sumie to nie wiem, co się działo w czerwcu, bo działo się tak wiele, że zupełnie nie ogarniam, nawet nie było czasu, by na bieżąco prowadzić dziennik remontowy. Mamy już lipiec, a mnie się wydaje, że ledwo wczoraj odebraliśmy klucze do naszego domu. Parentingowy alert – pod koniec czerwca Matylda złapała ospę wietrzną, już nie mogę się doczekać, aż ja zacznę się drapać (nigdy nie przechorowałam wiatrówki), a potem Daria. :/
Chrzanić ospę, najważniejsze, że w końcu udało się nam zaprojektować schody wewnętrzne! Śmiem twierdzić, że nikt takowych w Polsce nie ma :D. I co najzabawniejsze, będzie to rozwiązanie ultra ekonomiczne, bezpieczne oraz designerskie. Nie, nie, nie będzie to wykładzina dywanowa . Schody zrobimy samodzielnie także możecie spodziewać się w okolicy października nowego wpisu z serii DIY.
Prace remontowe spowolniły, bo opóźniało nas kilka spraw. Po pierwsze urząd – nasze zgłoszenie na przebudowę zostało cofnięte do poprawki z powodu nieadekwatnego tytułu, czego to sobie urzędnicy nie wymyślą. Więc faktyczną przebudowę możemy rozpocząć dopiero 17.07 i do tego dnia musimy czekać z wymianą okien w pokoju dziewczyn na takie o zupełnie innych proporcjach i wielkości (w sumie tylko z tego powodu poszło zgłoszenie na przebudowę, bo reszta zmian w elewacji tak naprawdę będzie kosmetyczna). Po drugie – nadal czekamy na drzwi ukryte do spiżarni oraz wejściowe do domu. Po trzecie – nasza ekipa remontowa miała się wyrobić do lipca u nas, ale ze względu na różne opóźnienia, pracowali sobie na zmianę raz u nas raz na drugim remoncie, w związku z czym wszelkie prace się rozwlekły w czasie.
Zamierzamy się przeprowadzać dopiero na przełomie września i października. Koniec sierpnia powinniśmy już móc malować, we wrześniu montaż osprzętu elektrycznego, paneli podłogowych i zabudowy meblowej do toalety i łazienki. Gdzieś w międzyczasie musimy zamówić barierkę oraz schody, bez tego nie możemy się wprowadzić mając dwójkę małych dzieci. Stan powyższy jest dla nas wystarczający, by się wprowadzić. Z mężem znamy się od ponad 11 lat, więc drzwi do toalety czy łazienki też na razie nie są konieczne . Kuchnię przeniesiemy starą modułową z naszego obecnego domu, a może po nowym roku zamówimy docelową. Listwy przypodłogowe też mogą poczekać, nie mówiąc już o tych wszystkich fancy lampach, które sobie wybrałam
Remont domu kostki – miesiąc czwarty
Co udało się zrobić naszej ekipie remontowej?
- Wszędzie nowe wylewki, tynki w 95% (dwie ściany zostały do otynkowania, jedna w pokoju dziewczyn, bo czekamy na montaż okien, jedna w kuchni, bo nie możemy się doczekać montażu drzwi ukrytych do spiżarni, oraz jedna w przedpokoju).
- Łazienka oraz toaleta całe w kaflach, pozostało położyć fugę oraz pomalować ściany. A pod koniec września (jak się doczekamy mebli na zamówienie do łazienki i toalety) zamontują umywalki oraz kompakty.
- Ścianka na tv i kominek z obsadzonym kominkiem.
- Wstawiono okna na parterze, za dwa tygodnie będziemy mieć wstawione również nowe poziome okna do pokoju dziewczyn – iście ogromne – 240*90cm oraz 180*90cm!
- Stworzyć „magię” o której wyżej pisałam pod schody wewnętrzne
Koniec pokazywania zdjęć, bo za dużo się już dzieje, by chwalić się efektami! Nie chcemy się za bardzo zdradzić ;). A jeśli jesteście ciekawi to zapraszam na mój instagram, tam co nieco pokazuję, chociażby zajawkę z łazienki czy zabudowy pod telewizor i kominek!
Ile wydaliśmy w czerwcu?
Odpoczywaliśmy od zakupów, oprócz okien, które zamawialiśmy osobiście i materiałów, które kupuje nasza ekipa remontowa. Niestety w sierpniu trzeba będzie do zakupów wrócić, kupić farby, szukać gdzie są najtaniej kompakty toaletowe oraz umywalki i oświetlenie do łazienki i toalety. Nie mówiąc już o ostatecznym wyborze paneli podłogowych…
Do tej pory wydaliśmy na materiały już 35797,08 zł. Czyli o 3 tyś zł ponad to, co szacowaliśmy za ten etap, a jeszcze wydamy z tysiąc na fugi, oraz 2000 na osprzęt elektryczny. Czyli całość 1.1 etapu (plus drzwi wejściowe, które miały być częścią kwoty etapu 2.0, ale wliczam je już do etapu 1.1) zamkniemy w 32000+20%, więc nie tak źle
Plany na lipiec
Co planujemy robić w lipcu? Przede wszystkim zrobić to, czego nie udało się nam zrobić w czerwcu. Coś czuję że i tak punkt 4 i 5 przeniesiemy na sierpień, nie ma szans, by w tym miesiącu coś więcej na budowie ogarniać, za dużo mąż ma pracy.
- Skończyć łazienkę i toaletę.
- Montaż drzwi wejściowych oraz ukrytych do spiżarni.
- Montaż nowych okien w pokoju dziewczyn.
- Samodzielnie wyczyścić przewód kominowy.
- Wyciąć brzydkie/wielkie/bezsensowne iglaki z ogrodu i wywieźć je w cholerę.
Pozdrawiam serdecznie!
Artykuł Remont domu KOSTKI – miesiąc czwarty. pochodzi z serwisu M.S. House.